Strona Główna Kalendarium-Lipiec Kalendarium-Sierpień Kontakt Galeria
Moje Wakacje w rodzinnej miejscowości

W te wakacje niestety nigdzie nie pojechałem i czas spędzałem głównie w domu oraz z kolegami w Raciborzu, może się wydawać że umierałem z nudów lecz dla mnie były to jedne za lepiej spędzonych wakacji:)

Codziennie mogłem podziwiać te przewspaniałe zabytki:

Ruiny kościoła ewangelickiego wybudowanego w latach 1804-1807 na miejscu wcześniejszej świątyni z 1430 roku, a zniszczonego podczas II wojny światowej Spichlerz drewniany piętrowy: na temat pochodzenia górnosląskich spichlerzy, które były szczególnie charakterystyczne dla powiatu głubczyckiego, niemieccy etnografowie stawiali różne hipotezy. Frankońską ich genezę kwestionuje się. W powiecie głubczyckim występowały one głównie w Rozumicach i Pilszczu. Wprawdzie układ wiosek i zagród w tych wsiach wykazuje wyraźne podobieństwa z Frankonią, to jednak te gliniane spichlerze zostały usytuowane poza zamkniętymi układami zabudowy zagród po przeciwnej stronie drogi lub przed domem mieszkalnym. Takie Lehmspeicher („gliniane spichlerze”, jak je też nazywano)we Frankonii nie są znane. Późniejsze badania wykazały ślady takich budowli w dolnosaksońskim obszarze w okolicy Osnabrück, gdzie nazywano je Lehms, Lehmhus. Przedwojenny pomnik z inkrypcją z 2002 roku "Nigdy wiecej wojny" w języku polskim oraz niemieckim, powstał po pierwszej wojnie światowej aby uczcić poległych niemieckich żołnierzy.
Przed 2002 rokiem na pomniku były imiona poległych mieszkańców Rozumic.

Będąc w Raciborzu świetnie bawiłem się na łonie natury siedząc do późnej godziny z ekipą słuchając muzyki oraz pijąc soki w świetle księżyca

Niekiedy zdażyło się urządzić gdzieś domówke na której graliśmy w gry różnego formatu, zarówno te karciane, komputerowe oraz planszowe bardzo miło spędzało się wtedy czas w przyjaznym gronie znajomych :) jedną z takich nocy pamiętam jakby była wczoraj, popijając gazowane napoje w powietrzu unosiła się lekka woń kadzidła zmieszana z zapachem gazu ulatniającego się z butelki. W czasie wolnym wykonałem wiele amatorskich zdjęć, efekty były różne ale dobrze się bawiłem eksperymentując z naświetleniem i różnymi ustawieniami aparatu w moim telefonie dowiedziałem się też że defacto mój 48megapikselowy aparat w telefonie w rzeczywistości wykonuje zdjęcia 12mpix ponieważ łączy 4 sąsiednie piksele w jeden ;/ Ostatnie dni wakacji minęły bardzo szybko, ale nic nie może trwać w nieskończoność, z wakacjami pożegnałem się rozpalając ognisko i piekąc kiełbaski. Nie mogłem w to uwierzyć że już jutro wstane i pójdę do szkoły ubrany w garnitur by przy 40 stopniach celsjusza stać na rozpoczęciu
Adrian Gawenda Rozumice 21/37 48-130 Kietrz Telefon: 333 666 999 Mail: adrian@poczta.pl